Astrologia to dla mnie droga do siebie i zdecydowałam się dawać to także innym. To metaforyczny język do przetłumaczenia Twojej wewnętrznej dynamiki, potencjału i wyzwań w tym życiu.
Martyna Pachucka
Astrologia to dla mnie droga do siebie i zdecydowałam się dawać to też i innym. Jest ona dla mnie metaforycznym językiem do przetłumaczenia Twojej wewnętrznej dynamiki, potencjału i wyzwań w tym życiu.
Martyna Pachucka
Cześć!
Jestem Martyna. Astrologią zajmuję się profesjonalnie i jest ona dla mnie fascynującym zbiorem kropek do połączenia.
Uwielbiam być dla Was tłumaczką Waszych wewnętrznych światów, a astrologię traktuję mocno psychologicznie. Taką też astrologię tutaj znajdziecie: psychologiczno-humanistyczną.
Jest ona dla mnie jak opis naszych Wewnętrznych Teatrów Osobliwości: każda planeta to aktor, który ma określoną kwestię do wypowiedzenia i rozumie się lepiej lub gorzej z innymi aktorami w tym spektaklu. To jak Wewnętrzna Rodzina – jednych z chęcią wysuwamy na prowadzenie i dajemy im funkcję reprezentacyjną, innych upychamy w piwnicach.
Na co dzień wręczam Wam narzędzia do lepszego zrozumienia siebie i integracji swoich wewnętrznych elementów, dając Wam możliwość lepszego zintegrowania tych wewnętrznych puzzli. Rozgość się! Więcej o kosmogramach w zakładce OFERTA, a o aktualnych zjawiskach astrologicznych w zakładce BLOG. 🙂
Cześć!
Jestem Martyna. Astrologią zajmuję się profesjonalnie i jest ona dla mnie fascynującym zbiorem kropek do połączenia.
Uwielbiam być dla Was tłumaczką Waszych wewnętrznych światów, a astrologię traktuję mocno psychologicznie. Taką też astrologię tutaj znajdziecie: psychologiczno-humanistyczną.
Jest ona dla mnie jak opis naszych Wewnętrznych Teatrów Osobliwości: każda planeta to aktor, który ma określoną kwestię do wypowiedzenia i rozumie się lepiej lub gorzej z innymi aktorami w tym spektaklu. To jak Wewnętrzna Rodzina – jednych z chęcią wysuwamy na prowadzenie i dajemy im funkcję reprezentacyjną, innych upychamy w piwnicach.
Na co dzień wręczam Wam narzędzia do lepszego zrozumienia siebie i integracji swoich wewnętrznych elementów, dając Wam możliwość lepszego zintegrowania tych wewnętrznych puzzli. Rozgość się! Więcej o kosmogramach w zakładce OFERTA, a o aktualnych zjawiskach astrologicznych w zakładce BLOG. 🙂
Kosmogram

Kosmogram jest jak mapa dla nas na to wcielenie.
To nasza prywatna skrzynia skarbów, której zawartość jesteśmy w stanie rozszyfrować dzięki – z jednej strony bogatemu i metaforycznemu, a z drugiej strony bardzo klarownemu – językowi astrologii. Wiele osób obawia się, że astrologia przepowie przyszłość. 😉 Mapa nie powie nam, że przewrócimy się po godzinie wędrówki – powie za to, że po około godzinie wędrówki nastąpi wzniesienie, co pozwoli nam się na tę sytuację przygotować. Podobnie jest z kosmogramem – pokazuje nam nasz potencjał i dynamikę rządzącą naszym życiem, przez co stanowi fantastyczne narzędzie do pracy ze sobą i ugruntowania się w makrokosmosie.
(…) Jesteśmy jak dom z wieloma domownikami. Są ci, którzy siedzą przy stole w jadalni – ładnie ubrani, odprasowani, wyjściowi. Gdyby ktoś zapukał do drzwi tego domu, jedna z tych osób wstałaby, otworzyła drzwi i przywitała się – bo jest gospodarzem. Gdyby przyszedł fotograf, ci siedzący przy stole ustawiliby się do rodzinnego zdjęcia. Gdyby w tym domu wciąż był telefon stacjonarny i sekretarka, to ich wesołe głosy prosiłyby o zostawienie wiadomości.Ale ci z piętra? Te kawałki mniej wyjściowe, ukryte – te kawałki w nas, które sami przed sobą ukrywamy? Ci nie siądą do stołu, nie otworzą drzwi wejściowych, być może nawet nie wolno im wyjść ze swojego pokoju czy strychu. Może sami siebie zamykamy na klucz. Może płaczemy w poduszkę (…). Jeśli mogę przepuścić ten sen przez siebie na jawie, jeśli mogę o nim napisać – to może jestem gotowa, żeby rozpocząć proces, na końcu którego wszystkie moje kawałki – te wyjściowe i te niewyjściowe – siądą razem do stołu?
Tak właśnie rozumiem Woodmanowskie ”wybaczyć sobie, że jestem człowiekiem”: zgodzić się, że mam w sobie te niewyjściowe kawałki, przestać samą siebie oprotestowywać.
[Czuła przewodniczka, Natalia de Barbaro]
O tym właśnie jest dla mnie analiza kosmogramu indywidualnego – o nazwaniu różnych członków naszej wewnętrznej rodziny i ich wzajemnych relacji, o zauważeniu tych, którzy chcą być zauważeni, zanim wyważą drzwi od pokoju kopniakiem i tylko poczynią więcej szkód. O dochodzeniu do ładu w naszej rodzinie, tej wewnętrznej. O lepszym jej poznaniu. Często analiza kosmogramu zrobiona przez kogoś bardzo pomaga nam załagodzić wewnętrzne konflikty, bo ktoś powiedział i dał przyzwolenie na piśmie, że te kawałki w nas istnieją i są niezbędne, a nam samym trudno było wyjść poza ”powinnam/muszę”. Do tematu astrologii podchodzę czysto psychologicznie i terapeutycznie, a na przestrzeni ostatnich dwóch lat stworzyłam swoją unikalną metodę pracy z kosmogramem i podejście do tematu.
A jakie kawałki siebie Ty trzymasz w piwnicy?
Kosmogram

Kosmogram jest jak mapa dla nas na to wcielenie.
To nasza prywatna skrzynia skarbów, której zawartość jesteśmy w stanie rozszyfrować dzięki – z jednej strony bogatemu i metaforycznemu, a z drugiej strony bardzo klarownemu – językowi astrologii. Wiele osób obawia się, że astrologia przepowie przyszłość. 😉 Mapa nie powie nam, że przewrócimy się po godzinie wędrówki – powie za to, że po około godzinie wędrówki nastąpi wzniesienie, co pozwoli nam się na tę sytuację przygotować. Podobnie jest z kosmogramem – pokazuje nam nasz potencjał i dynamikę rządzącą naszym życiem, przez co stanowi fantastyczne narzędzie do pracy ze sobą i ugruntowania się w makrokosmosie.
(…) Jesteśmy jak dom z wieloma domownikami. Są ci, którzy siedzą przy stole w jadalni – ładnie ubrani, odprasowani, wyjściowi. Gdyby ktoś zapukał do drzwi tego domu, jedna z tych osób wstałaby, otworzyła drzwi i przywitała się – bo jest gospodarzem. Gdyby przyszedł fotograf, ci siedzący przy stole ustawiliby się do rodzinnego zdjęcia. Gdyby w tym domu wciąż był telefon stacjonarny i sekretarka, to ich wesołe głosy prosiłyby o zostawienie wiadomości.Ale ci z piętra? Te kawałki mniej wyjściowe, ukryte – te kawałki w nas, które sami przed sobą ukrywamy? Ci nie siądą do stołu, nie otworzą drzwi wejściowych, być może nawet nie wolno im wyjść ze swojego pokoju czy strychu. Może sami siebie zamykamy na klucz. Może płaczemy w poduszkę (…). Jeśli mogę przepuścić ten sen przez siebie na jawie, jeśli mogę o nim napisać – to może jestem gotowa, żeby rozpocząć proces, na końcu którego wszystkie moje kawałki – te wyjściowe i te niewyjściowe – siądą razem do stołu?
Tak właśnie rozumiem Woodmanowskie ”wybaczyć sobie, że jestem człowiekiem”: zgodzić się, że mam w sobie te niewyjściowe kawałki, przestać samą siebie oprotestowywać.
[Czuła przewodniczka, Natalia de Barbaro]
O tym właśnie jest dla mnie analiza kosmogramu indywidualnego – o nazwaniu różnych członków naszej wewnętrznej rodziny i ich wzajemnych relacji, o zauważeniu tych, którzy chcą być zauważeni, zanim wyważą drzwi od pokoju kopniakiem i tylko poczynią więcej szkód. O dochodzeniu do ładu w naszej rodzinie, tej wewnętrznej. O lepszym jej poznaniu. Często analiza kosmogramu zrobiona przez kogoś bardzo pomaga nam załagodzić wewnętrzne konflikty, bo ktoś powiedział i dał przyzwolenie na piśmie, że te kawałki w nas istnieją i są niezbędne, a nam samym trudno było wyjść poza ”powinnam/muszę”. Do tematu astrologii podchodzę czysto psychologicznie i terapeutycznie, a na przestrzeni ostatnich dwóch lat stworzyłam swoją unikalną metodę pracy z kosmogramem i podejście do tematu.
A jakie kawałki siebie Ty trzymasz w piwnicy?
