_________
,,Doskonałość w jakiejkolwiek dziedzinie jest nieznośnie nudna.’’
__________
Panna to ta Demeter, która, ze słońcem wplecionym w kosmyk włosów, patrzy na pola i zmierzchanie ich przyrodniczej witalności, na to, jak oddają wszechświatu swoją siłę. Podsumowuje. Jest w tym okresie przełomu sierpnia i września jakaś schyłkowość, jakaś zmienność, okres przejścia, chęć przygotowania się i zebrania zasobów na nowe. Nie bez powodu zresztą Panna jest znakiem zmiennym: dezintegruje to, co już było [lato] i przystosowuje się do tego, co będzie [jesień]. To ta nasza Ceres, która nostalgicznie lustruje wzrokiem urodzajne do niedawna połacie, które obrodziły w bogate coroczne plony, ale i czołowa higienistka zodiaku, która w Demeter składa się z dwóch członków: ‚meter’, czyli matka i de od ‚ziemia’. To nasza urodzajna matka ziemia, która żywi lub która musztruje nas ekologiczną ascezą. To pani ziarna i złocistych zbóż, która każdemu chce dać choć odrobinę, ale i zachęca nas do minimalizmu i robienia już zapasów na zimę, do rozsądnego gospodarowania energią, do bycia systematycznymi, integrowania w życiu dobrych, zdrowych nawyków i rutyn. Panna uwielbia poruszać się w ramach od-do, stąd też cykle życie-rozkwit-śmierć, przewidywalność i kojący rytm przyrody są dla niej bardzo uspokajające. Nów w Pannie to czas zmierzchania, czas wrześniowego powrotu do domu, gdy chłód wdziera nam się pod zbyt lekkie jeszcze bluzy i zagląda nam w gęste warkocze oświecone złocistym, choć przytłumionym już słońcem. Zaczynamy nowy cykl: wracamy do szkół, rozpasanie wakacyjne mija, zaczyna się jakieś od-do, w którym Panna uwielbia się poruszać. Schematy dają jej poczucie bezpieczeństwa – tego teraz też i potrzebujemy, ułożenia się na nowo w określonym rytmie.
Nów w Pannie ma moc oczyszczenia – to ta energia higienistki z dłonią przywdzianą nawykowo w białą rękawiczkę, jeśli nie dosłowną, to mentalną. Ten czas to czas oczyszczenia na bardzo dogłębnym poziomie. Sprawdzamy, co nas żywi, a co nas głodzi, ale też na ile jesteśmy w stanie służyć innym, tak jak ziemia służy nam. Zbieramy plony tego, na co wydatkowaliśmy energię w ostatnim czasie. Panna chce mieć pewność, że poruszamy się w kręgu, z którego zębatki nie wypada żaden element – wszystko kręci się razem i ze sobą łączy. Zdrowotna głodówka, przygotowanie do zimy, zdroworozsądkowe planowanie, by na przyszłość było nam jak najlepiej – to wszystko może w tym momencie mocno zaprocentować. Panna woła o rutynę, chce zadbać o zdrowie, o nawyki żywieniowe i odżywianie swojego ciała w ogóle. Panna postrzega świat jakby z poziomu jelit i tkwi w tym ogromna mądrość, z której w większości zdajemy sobie już współcześnie sprawę. 🙂 Dodatkowo Nów w Pannie i sezon Panny w ogóle to ten czas plonów, gdy zebrane owoce, zboża, soczyste jabłka i ogórki zamykamy w słoiki i chowamy do spiżarni. Z powodzeniem możemy przenieść to na mniej dosłowny poziom: to też czas, zwłaszcza przy zbliżającej się retrogradacji [ruchu wstecznym, kierującym energię planety do wewnątrz, czyniącym ją bardziej introspektywną] Merkurego [władcy Panny!] w znaku Wagi, a potem Panny [ta zacznie się 10 września]. Obecnie jest więc czasem, gdy obfitość lata powoli zaczynamy zastępować cieniem wpychającej się pod koszulki chłodnymi wieczorami jesieni, gdy zaczynamy minimalizować, ograniczać, podsumowywać. Panna w ogóle jest mocno o minimalizowaniu, o ograniczaniu, o mądrości płynącej z ciała, jelit, rutyny, z tego, że potrafimy sobie radzić z ograniczonymi zasobami [wszak patronuje jesieni, gdy tych zasobów – owoców, warzyw – jest mniej niż latem czy wiosną].
Panna może pokazywać też nam, co sprawia, że jesteśmy chorzy, że odchodzimy od ciała, że nie dbamy o odżywianie czy o rutynę, która jest nam potrzebna. Może być to ważny czas, by się z tym skontaktować. To bowiem perfekcjonistka zodiaku: chce robić wszystko na tip-top albo wcale, nie interesuje jej bycie pośrodku. Robi nieustanny test białej rękawiczki na rzeczywistości i jest niesamowicie pracowita: dba, by wszystko zostało zapakowane w słoiczki, zebrane i by niczego na zimę nie zabrakło. 🙂 Wie bowiem, że to od niej zależy przetrwanie zimą. O zasobach jest też obecna ścieżka naszego kolektywnego rozwoju – węzły księżycowe są obecnie na linii Skorpion-Byk. W dodatku w Byku jest też i Uran – zmieniamy nasze podejście do zasobów, do odżywiania, do dbania o ciało, do finansów. W tym momencie Panna wspiera odchodzenie od starych wartości i podążanie nowymi, odkrywanie ich, także i większy minimalizm na różnych poziomach. Kiedy mamy Nów w Pannie, jesteśmy zachęcani do nowego początku, który wiąże się z poprawą naszej sytuacji. Panna jest bowiem od poprawiania i skupiona jest, by SŁUŻYĆ od praktycznej strony. Pyta więc: ,,co mogę POPRAWIĆ, co mogę zrobić, by pomóc, służyć innym, by było LEPIEJ?’’. Czasami to LEPIEJ oznacza paradoksalnie MNIEJ: mniej pracy, obowiązków, mniej rzeczy, spowolnienie. Panna powiązana jest ze służbą zdrowotną i usługami w ogóle: dużo w niej skupienia na tym, by choćby jakiś mały wycinek świata uczynić lepszym. Nie dla ego, dla podkreślenia swoich zasług, a dla realnej poprawy. Ponieważ nikt nie jest tak skupiony na szczegółach jak ona, nikt tak nie chodzi z lupą wbudowaną w soczewkę oka :), to jest to i dobry czas, by przyjrzeć się wszelkim detalom i MAŁYM RZECZOM. Małym rzeczom, które wpływają na nasz dobrostan, na dietę, samopoczucie, na to, że się przepracowujemy albo jesteśmy sfrustrowani. Jeśli jakieś powiedzenie miałoby ilustrować energię Panny, to byłoby to: ‚,diabeł tkwi w szczegółach’’ albo ‚’grosz do grosza, a będzie kokosza’’. 🙂 Panna doskonale wie, że małe rzeczy składają się w wielką całość i na tych małych rzeczach jest skupiona.
Jest to o tyle istotne, że, jak wspomniałam, Merkury, władca tego Nowiu, znajduje się już w strefie Cienia przed nadchodzącą retrogradacją [jego energia idzie powoli coraz bardziej do środka]. Merkury jest władcą zarówno Panny, jak i Bliźniąt – w znaku Bliźniąt z kolei mamy obecnie Marsa, tego naszego kosmicznego wojownika, gońca nasyconego męską energią, który pali grody i podbija miasta, pokazując, w jaki sposób działamy. Przy Marsie w Bliźniętach [który w dodatku tworzy kwadraturę – aspekt napięciowy, generujący tarcia – do tego Nowiu] możemy mieć rozbieganą uwagę, być rozproszeni, chcieć dowiedzieć się więcej, skakać z intelektualnego kwiatka na kwiatek, nie kończąc rzeczy. Chcemy poznać, przeczytać, przesłuchać WIĘCEJ. Jak najwięcej książek, jak najwięcej wiadomości! Panna potrafi te informacje przeselekcjonować, ułożyć, posegregować, powiedzieć: ,,hej, nie wszystko jest nam potrzebne, PO KOLEI, robimy to i to.’’ W tym momencie wybór tego, co naprawdę nam służy, czego naprawdę chcemy się dowiedzieć, gdzie naprawdę chcemy skanalizować swoją intelektualną energię i zasoby, mogą być szalenie istotne. O ile Mars w Bliźniętach tworzy presję [kwadratura!], by robić wszystko jednocześnie, o tyle ta Panna pomaga nam powiedzieć, że ograniczamy się do tych konkretnych czynności. Tak jak Panna odsiewa ziarna od plew, tak i my musimy odróżnić informacje, których naprawdę potrzebujemy, by posunąć się dalej od tych, które obecnie są nam zbędne, aby móc dowiedzieć się, co dalej robić, jakie kroki musimy podjąć. Panna to archetyp powiązany ze żniwami: zastanawiamy się, czego naprawdę potrzebujemy i jak możemy wykorzystać nasze (ograniczone, bądź co bądź!) zasoby, by uzyskać jak największe plony. Bo nie da się wszystkiego! (A tak, umówmy się, chciałby Mars w Bliźniętach :)) Nie bez powodu wobec tego mamy tutaj tę kwadraturę – Bliźnięta vel. Chcę Wiedzieć Wszystko kłócą się tutaj z Panną vel. Potrzebne Jest Mi Tylko i To. Jednocześnie może generować to napięcie, jako że Mars w Bliźniętach, jako ten kosmiczny wojownik, potrafi najeżać się i WALCZYĆ. Walczyć oczywiście za pomocą słów – może krzyczeć, mówić ,,moja racja jest racja najmojsza’’ i pchać nas teraz do zaprzęgania się w werbalne bojówki. 😉 Wyjątkowo frustrować mogą nas rozmowy, sprzeczki z innymi i to, że nie wszyscy nas rozumieją. Słowa mogą stać się tutaj naszą bronią, na co warto uważać, bo łatwo może być nam teraz powiedzieć dużo więcej niż chcielibyśmy. Jednocześnie Merkury jest obecnie w Wadze: znaku wybitnie nastawionym na harmonię, dyplomację, współżycie z innymi i takt, więc, pomimo jego bycia w cieniu i prawie-w-retrogradacji, jest nam ciut łatwiej.
Jednocześnie, ponieważ ta kwadratura Księżyca i Słońca do Marsa jest bardzo ścisła i to jedyny aspekt, jaki tworzy ten Nów w Pannie, to i może być nam łatwiej skanalizować tę energię w działanie. Mars zawsze ostatecznie chce bowiem DZIAŁAĆ: tutaj działać słownie, intelektualnie, edukacyjnie. Możemy czuć więc dużą potrzebę zrobienia czegoś z wiedzą, jaką mamy, z edukacją, tym, czego się w ostatnim czasie nauczyliśmy. Możemy czuć dużą potrzebę posegregowania i uporządkowania informacji, odsiania intelektualnych ziaren od plew [Panna!]. Ten aspekt może być wykorzystany bardzo konstruktywnie. Jeśli czujemy, że próbujemy zrobić za dużo jednocześnie, Panna może pomóc tutaj ustalić priorytety i listy zadań. Nikt nie jest w tym tak dobry jak ona. 🙂 W najbliższym czasie patronują nam zatem Ceres i Demeter – boginie urodzaju, rutyny, rolnictwa i codziennej pracy. To mówi już samo za siebie: właśnie teraz następuje najlepszy czas, by odpuszczać stare skorupki, które do nas przylgnęły i zadbać o codzienny plon. Dostajemy szansę, by zweryfikować swoją codzienność na bardzo podstawowym poziomie: przyjrzyjmy się, na ile nawyki, jakie pielęgnujemy w sobie na co dzień, karmią nas i tych dookoła nas. Czy to, czym się otaczamy, wyda plony, czy już tylko więdnie? Czy pielęgnujemy swój ogródek regularnie, czy ciągle potykamy się o jakieś chwasty, których istnienia staramy się nie zauważać? Czy niektórych rzeczy w naszym życiu jest ZA DUŻO? Czy potrzebujemy wciąż robić ZA DUŻO zamiast wyciąć to, co zbędne i zmierzać coraz bardziej w stronę minimalizmu, ograniczonej energii? Dobry czas, by przyjrzeć się naszej codzienności, zadbać o ciało, zmienić nawyki żywieniowe i postarać się wprowadzić bardziej higieniczny tryb życia. Warto sprawdzić, gdzie potrzebujemy więcej rutyny i przejrzystości, i dać to sobie z miłością praktycznej, karmiącej matki, tak jak dajemy sobie codzienną strawę, by niczego nam nie zabrakło.
________________
Pytania do pracy w tym czasie:
- Na jakich obszarach swojego życia próbujesz robić zbyt wiele i masz zbyt rozproszoną uwagę? Jak możesz pomóc sobie te sprawy uporządkować, ustalić priorytety?
- Jakie plony obecnie zbierasz? Czy pozwalasz sobie na odpoczynek i zwolnienie tempa, przyjrzenie się spokojnie temu, co się już udało?
- Gdzie potrzebujesz więcej rutyny, przewidywalności, od-do?
- Na czym może polegać teraz OCZYSZCZENIE w Twoim życiu? Na jakim poziomie go potrzebujesz?
- W jakich sferach życia potrzebujesz teraz więcej minimalizmu?
- Jak wyglądają Twoje nawyki? Jak się z nimi czujesz, czy potrzebujesz coś w tym zakresie zmienić?
- Jakie masz podejście do swojego ciała, odżywiania, diety, rutyny ciałolubnej? 🙂
- Gdzie przyziemna, zorganizowana, analityczna i perfekcjonistyczna energia Panny może Ci się przydać, gdzie potrzebujesz coś ‚,załatwić’’ i zorganizować?
- Czy to, co w życiu aktualnie sadzisz i co odżywiasz, ma szansę wydać plony? Czy swój pokarm inwestujesz w wartościowe dla siebie obszary, czy trwonisz energię bez pożytku?
- Na jakich obszarach życiowych próbujesz udowodnić, że jesteś bardziej doskonała niż faktycznie jesteś? 🙂 Co stałoby się, gdybyś odpuściła?