PEŁNIA W RYBACH – RZEKA, W KTÓREJ WSZYSCY JESTEŚMY JEDNYM [10.09., G.11:59]

..– To niemożliwe.

– Tylko, jeśli ty w to uwierzysz.”

[‚,Alicja z Krainy Czarów’’]

_________

Ryby pytają: kto powiedział, że prawdziwe jest tylko to, co istnieje?

Pełnia w Rybach jest jak cha-cha na pograniczu światów, slackline na linii transcendencji, bratanie się z efemerydą. To Ryby zachęcają całe zodiakalne towarzystwo, by tańczyło dłoń w dłoń na pograniczu, balansowało po obu stronach lustra jak wprawieni artystyczni slacklinerzy w bawełnianych kostiumach ozdobionych marzeniami i fantazjami. Ta Pełnia w Rybach w samym środku sezonu Panny przydarza nam się, by powiedzieć: hej, odpuść, puść, świat ma swój własny porządek i Ty nie musisz go określać na nowo. Ba, wręcz nie możesz, więc po prostu bądź i przyglądaj się temu, jak kropki same się łączą.

Pełnia w Rybach kontaktuje nas z jakościami Alicji w krainie Czarów. Żeby poczuć ten wymiar, potrzebujemy na chwilę porzucić to, co nadmiernie intelektualne i racjonalne w nas. To jakość dziecka, dla którego to, że pomalowany w niebieskie kwiatki mówiący pociąg może jeździć po Marsie i przeżywać przygody, wożąc kosmitów, nie jest niczym dziwnym. 🙂 To czas, gdy siadamy na murku pomiędzy światem materialnym a tym duchowym, wyimaginowanym, eterycznym i subtelnym. Ryby są bardzo do środka: traktują na równi poważnie to, co jest obiektywną prawdą i to, co jest ich prawdą. Prawda też może wynikać z wiary. Są archetypem iście Jungowskim: patchworkiem naszych fantazji wybijających na powierzchnię, snów, symboli i artyzmów, które muszą się jakoś zamanifestować w świecie rzeczywistym. Ryby zacierają granice: w tym znaku wszyscy jesteśmy jednym, czujemy jak jedno. Jesteśmy rzeką, w której nie da się odróżnić jednej kropli od drugiej – to fizycznie niemożliwe. Panna, stojąca w opozycji do tych Ryb, jednak mówi: liczą się szczegóły, detale, wyłuskajmy te krople z fali, która nas zalewa i przyjrzyjmy się im. 😉 Panna też uziemia Ryby, bierze je za rękę i zdejmuje z chmurki, by mogły dotknąć podłoża i sprawdzić, co realnego da się zrobić z ich fantazjami i przeczuciami, imaginacjami i intuicjami.

Chwyta nas więc ten archetyp Ryb ochoczo za rękę i prowadzi ku bardziej symbolicznym krainom pełnym magii. Mówi, ze bliższe mu czucie niż szkiełko i oko. Archetyp Ryb jest jak mgła na szlaku górskim – sprawia, ze trudniej nam wyznaczać granice (bo mgła przecież nie ma granic!), ale i łatwiej zespolić z drugim człowiekiem i doświadczeniem mistycznym. Może nas jednak łatwo utopić w idealizacji i nierealistycznych oczekiwaniach, na co warto zwracać uwagę. To czas dużo bardziej ‚,wodny’’ – może nas teraz wszystko wzruszać, poruszać, roztkliwiać. Możemy być szczególnie w tym czasie płaczliwi. Ryby pokazują też, że wszechświat ma jakiś niewyjaśnialny plan, a naszym zadaniem jest temu zaufać. Jest to jakość opozycyjna do Panny, która chciałaby wszystko pojąć na rozum, zaplanować, uporządkować. Ryby uczą ją puszczać i odpuszczać, pokazując, jak znajdować ukojenie w chaosie i nieustannym wirze zdarzeń.

Pełnia w Rybach opowiada nam historię o odpuszczeniu, poddaniu się większej historii, czemuś większemu generalnie, nawet jeśli tego nie rozumiemy i tylko intuicyjnie czujemy, dokąd zmierzać. Panna może sprawiać, że taka idea poddaniu się czemuś i oddaniu kontroli może być bardzo trudna do zaakceptowania – o tym też jest i lekcja na tę Pełnię. Panna bowiem to ta analityczka zodiaku, która myśli krytycznie, chce nieustannie czynić lepszym swój mały wycinek rzeczywistości, uzdrawiać, skupiać się na detalach. Ryby całkowicie nas od tej przyziemności odrywają i mówią, że zauważymy to, co w nas intuicyjne, tylko jeśli pozwolimy sobie odpuścić to, co racjonalne i krytyczne, i co kotwiczy nas przy ziemi. Jak wsiąść na chmurę bowiem, jeśli trzyma nas kotwica racjonalizmu? 🙂

Ryby są też archetypem powiązanym z tym, co musimy stracić, odpuścić, nawet jeśli nie chcemy. Niejednokrotnie Neptun, władca Ryb, który w tej Pełni znalazł się w koniunkcji do Księżyca, pokazuje obszary w naszym życiu, które wymagały od nas pewnych poświęceń. Możemy czuć, że tracimy nadzieję, oczekiwania, pozytywne nastawienie. Ryby w swoim negatywnym przejawie potrafią bowiem wpadać w rolę ofiary i bardzo ją w sobie pielęgnować. W Pełni mamy zawsze też pewną energię dualność i polaryzacji. Opozycja Ryby-Panna pyta nas o to, gdzie w naszym życiu jest miejsce na racjonalizm, porządek, od-do i krytycyzm, a gdzie na swobodne odpływanie myślami, imaginacje, duchowość i to, co intuicyjne. W Rybach jest jednak jakość czystego stanu bycia, medytacji, pozwalania sobie na ciszę. Jak Ci w życiu z tą jakością, na ile sobie na nią pozwalasz? Ryby są bowiem bardzo buddyjskie: tutaj jesteśmy zen, praktykujemy zasadę wu-wei (nie-działania) i wiary, że kropki łączą się tak, jak mają się połączyć, a my jesteśmy częścią historii i nie na wszystko mamy wpływ. Poddanie się zewnętrznej sprawczości czegoś większego to sztuka, której się tutaj uczymy. Ryby to niewidzialna nić, która łączy nas wszystkich, więc jest tutaj połączenie z kolektywną nieświadomością, mitami, archetypami, symboliką, tym, co uniwersalne dla każdego z nas, co wychodzi poza indywidualne doświadczenie.

Mamy tutaj też kwadraturę Księżyca w Rybach i Słońca w Pannie do Marsa w Bliźniętach – kosmicznego naszego gońca, wojownika nasyconego męską energią, który pali grody i podbija miasta, pokazując, w jaki sposób instynktownie działamy i jaki mamy dostęp do tej energii yang w nas. Mars w Bliźniętach niedługo wejdzie w retrogradację (pozorny ruch wsteczny), a w dodatku właśnie dziś w retrogradację wszedł Merkury (Hermes nasz, intelektulista-gawędziarz) w Wadze. Może więc towarzyszyć nam silne poczucie dezorientacji i chaosu. Przy Marsie w Bliźniętach możemy ten wewnętrzny chaos bądź niechęć do odpuszczania łatwo rozładowywać w słowach, najeżając się i atakując. Atmosfera generalnie, jak na taką rozmistycznioną i altruistyczną Pełnię, może być więc kłótliwa. Pomocne może być jednak współczucie i wszechrzecze miłosierdzia, które przy Rybach zawsze się pojawiają. Warto zreorientować swoją energię na walkę O KOGOŚ niż przeciwko komuś. Ryby bowiem są misjonarzami zodiaku: potrzebują się gdzieś poświęcić, to daje im poczucie misji i spełnienia. Retrogradacja Merkurego może nam teraz też dawać poczucie bycia w zawieszeniu. Dlatego może być to dobry czas, by być bardziej do środka niż na zewnątrz: to czas refleksji i introspekcji znacznie bardziej niż żwawego i dziarskiego gnania naprzód, jakby jutra miało nie być. Szczególnie silnie może posłużyć nam teraz sen, dużo snu 🙂 i ucieczki w światy równoległe: czytanie, spacery, odosobnienia, tarota czy twórczość intuicyjną. Raczej jest to czas, gdy zapadamy się w głębiny własnego Ja niż poszukujemy stymulacji i bodźców na zewnątrz. Ryby zresztą kontaktują nas też z tym, czy przyzwalamy sobie w pełni na samotność i odosobnienie, czy za tę potrzebę izolacji się może krytykujemy (Panna).

_________

No i kto powiedział, że prawdziwe jest tylko to, co istnieje? 😉 z tym Was zostawiam.

Pytania do pracy na ten czas:

🐠 jak masz się z realizacją swoich duchowych potrzeb? jakie to potrzeby? czy sobie na nie pozwalasz?

🐠 jak masz się z tematem odosobnienia i izolacji: czy potrafisz sobie je dać, gdy tego potrzebujesz, bez krytyki i próby przekonania się, żeby jednak było inaczej? 🙂

🐠 na ile potrafisz po prostu BYĆ, bez bodźców i rozpraszaczy? na ile stan medytacyjny jest dla Ciebie naturalny?

🐠 co/ kto szczególnie wywołuje Twoje współczucie? co Ci to mówi o samej sobie?

🐠 w jakich obszarach życiowych się obecnie poświęcasz? czy jest Ci z tym dobrze, czy potrzebujesz to zmienić?

🐠 co mówi Ci to, co intuicyjne? czy pozwalasz sobie traktować ten głos poważnie?

🐠 jak masz się z puszczaniem zdarzeń i poddawaniu się czemuś wyższemu, czego kontrolować nie możesz? czy próbujesz trzymać zdarzenia tak, by było jednak po Twojemu?

🐠 gdzie jest dla Ciebie balans pomiędzy racjonalizmem, logiką, pragmatyzmem a chaosem, tym, co twórcze, duchowe, imaginatywne?

🐠 czy traktujesz poważnie także i światy, które istnieją tylko w Twojej głowie? 🙂 czy karmisz je, cieszysz się nimi?

🐠 w jakich sytuacjach masz tendencję do wpadania w rolę ofiary? jak myślisz, dlaczego, jaki swój schemat w ten sposób realizujesz?

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Astro-szeptanki

Zapisz się do newslettera