JOWISZ W BARANIE – JĄDRO KOLEKTYWNEJ ODWAGI [20.12.2022-16.05.2023]

,,Rzeczą zmysłów jest oglądać, rzeczą intelektu myśleć. Wielu ludzi jest nieszczęśliwych, ponieważ nie potrafi abstrakcyjnie myśleć. Geniusz szybciej dochodzi do idei niż do pojęć częściowych. Człowiek nie jest bogaty tym, co posiada, lecz tym, bez czego z godnością może się obejść.’’ 

[Immanuel Kant]

_____________
Jeśli jesteście zmęczeni Rybim rozmyciem, transcendencją i sięganiem w światy niepoznane, kolektywnym rozpuszczeniem, to i mam dobrą wiadomość: za chwilę wraca do nas Jowisz w Baranie, który w tym znaku już był, ale w retrogradacji się ponownie do Ryb zmył. 😉

Jowisz to ten nasz filozof z zamyślonym wzrokiem i z fajką w dłoni, który co rusz wsiada na koń i gna za horyzont poznania. To ten archetyp Mędrca, duchowego przewodnika w nas – siada wieczorem przy ognisku i smyrając się po długiej brodzie, wzdycha ku niebu, myśląc o gwiazdach w nim i prawie moralnym nad nim. 😉 To archetyp kamrata-podróżnika, który pokazuje, w jaki sposób kolektywnie przyswajamy obecnie mądrość i wiedzę, w jaki sposób poszerzamy horyzonty. To, wreszcie, nasze astrologiczne szkiełko powiększające – czegokolwiek się Jowisz nie dotknie, tam poszerzy i unaoczni, uwydatni. Dzieje się to do tego stopnia, że jeśli Jowisz tranzytuje nasz ascendent lub Słońce, bardzo często zwiększa nasze skłonności do hedonistycznych pokus i… tyjemy ;), ale to absolutna dygresja. Jowisz spędza w jednym znaku około roku – jego cykl trwa ok.12 lat. 

Jowisz, będąc jeszcze w Rybach do 20 grudnia, powiększa naszą kolektywną skłonność do współczucia, do wsiadania na chmurkę i odbijania się radośnie od ziemi, z pewną niechęcią patrzenia na ziemię i to, co ugruntowane, powiązane z materią. To był czas swobodnego poruszania się we mgle i radosnego machania nogami podczas siedzenia na murku na pograniczu światów, gdzieś pomiędzy tym duchowym i materialnym. Doskonały czas na tworzenie, ogromny przypływ inspiracji, naturalny pociąg do mistycyzmu i tego, co jest za kotarką, co ukryte i niewyjaśniane. Nawet zryw społeczny związany z Ukrainą na wiosnę w dużej mierze przypisuję osobiście Jowiszowi w Rybach: Ryby bowiem zacierają granice, w Rybach wszyscy stajemy się jednym, nie ma jednostkowości, a bronimy kolektywu. Baran opowiada nam z kolei zupełnie inną historię. Z rozmytego, Rybiego archetypu powiązanego z zakończeniami, empatią, chęcią rozpuszczenia ego w czymś, co wyższe, większe, co powiązane z wiarą, a nie szkiełkiem i okiem, przechodzimy do archetypu Barana, powiązanego z ROZPOCZYNANIEM. To rozpoczęcie na dobre kolejnego 12-letniego cyklu. Życiodajna dynamika, witalność, czas początków, bujanie się w jednej kolebce z tym noworodkiem zodiaku, który krzyczy, nie wiedząc jeszcze, że jest coś więcej niż ,,ja’’ i świat, który jest moim przedłużeniem – oto Jowisz w Baranie. To energia Tygryska z Kubusia Puchatka: ‚,hupaj, siupaj, łupaj, cupaj, TU SIĘ LICZY SKOK, hupaj, siupaj, łupaj, cupaj, to nietrudny krok’’. 🙂 To wreszcie energia z ,,Pani Twardowskiej’’ Mickiewicza: 

,,Jedzą, piją, lulki palą,
Tańce, hulanka, swawola;
Ledwie karczmy nie rozwalą,
Cha, cha! chi, chi! hejże! hola!

Twardowski siadł w końcu stoła,
Podparł się w boki jak basza:
„Hulaj dusza! hulaj!” woła,
Śmieszy, tumani, przestrasza.
Czary
Żołnierzowi, co grał zucha,

Wszystkich łaje i potrąca,
Świsnął szablą koło ucha:
Już z żołnierza masz zająca.’’

Tu wszystko staje się WIĘKSZE, BARDZIEJ ENERGETYCZNE, MOCNIEJSZE, GŁOŚNIEJSZE, SZYBSZE. To czas skupienia na Ja, bez rozmywania się w bezgranicznym kolektywie, a więc doskonały sposób na rozwój osobisty, wykorzystanie swoich mocnych stron, uczenie się więcej o tym, kim jesteś, zwiększanie poczucia niezależności i pewności siebie. Jowisz w Baranie może dawać nam ogromną ekscytację i witalność pierwotnego Greka Zorby: tu jest tyle do rozpoczęcia i do zrobienia! Mamy tu ogromne pragnienie uczenia się, nowych i zupełnie innych doświadczeń, powrotu do własnej dzikiej natury i witalności, do naszych wewnętrznych Xen-Wojowniczych Księżniczek albo Rambo. 😉 Jowisz w Baranie jest jednak jak jedno wielkie przegrzewające się jądro Ziemi: energia może stać się nazbyt wybuchowa, rozpalająca do czerwoności, zapalna. Baran jest też o agresji, o kontakcie z własnym gniewem i mocą – możemy mieć więc potrzebę rozpoczynania krucjat tam, gdzie dotąd było nam to mocno obojętne. 😉 Możemy czuć się na kolektywnym poziomie zagrzani do walki, tylko przy Marsie, który włada Baranem, a ten obecnie jest w retrogradacji, a więc trochę osłabiony, ta walka może być chaotyczna i sami możemy nie wiedzieć, o co nam chodzi. Ryby bowiem rozmywają granice i widoczność. Warto więc obserwować tendencję do zbyt łatwego zapalania się, rozkręcania kurka gazu na maksa 😉, gniewu i agresji. 

Jowisz to jednak tzw. wielki benefik (planeta dobroczynna) wg astrologii tradycyjnej. W naturalny sposób pokazuje, gdzie mamy możliwości wzrostu i rozwoju, ale powiązany jest też z wiarą i duchową prawdą, i o tę wiarę prosi. Baran z kolei to noworodek zodiaku: musi mieć tę parę i witalność, by rozpocząć wibrującą zielenią wiosnę, by pędy miały siłę wybić się spod ziemi, musi mieć tę życiodajność, by kwiaty mogły rozrzutnie rozkwitnąć dookoła. Baran jest tak głośny jak noworodek, jak ten bobas, który krzyczy głośno ‚,JESTEM’’. Baran w ogóle jest o zdrowym ‚,jestem’’ – może kierować naszą energię znów na odkrycie ,,ja’’ i tym, kim jesteśmy w masie zalewających nas osobowości i energii. Czasami MUSIMY pomyśleć o sobie i naszej własnej drodze, musimy wiedzieć, co jest dla nas dobre, a co nie, kiedy postawić granice i jak zrobić to rozsądnie. Baran kontaktuje nas też z iskrą, która rozpala nas od środka, tymi impulsami, które dają nam życie. To energia płodności, ziarenka, światła. Jak zawsze, odpowiedzialność przy żywiole Ognia polega na tym, że trzeba go czymś KARMIĆ i ukierunkowywać, by nie wywołał dookoła pożogi i nie obrócił krajobrazu w zgliszcza – taki też jest Cień Barana, który, jeśli ma nieukierunkowaną energię, staje się buńczuczny, agresywny, impulsywny, egoistyczny. Cień Barana często wyraża się w gniewie i przemocy. Uderzamy, reagujemy bez zastanowienia na nasze triggery i najpierw strzelamy, a później zadajemy pytania. Ten czas może więc też pokazywać nam, co nas triggeruje i wyzwala w nas pewne schematy, i jak my na to reagujemy. Może też wydobywać spod ziemi ukrytą złość i gniew, która w jakiś sposób zagrażała nam na poziomie ego, więc ją stłumiliśmy (może dotyczyć to szczególnie osób z Marsem w XII domu lub Marsem w Wadze/ Byku).

Jowisz w Baranie zwiększa naszą pożądliwość, poczucie pewności siebie i odwagi. Odwaga i podążanie za nią to sposób na nasz rozwój w tym czasie. To czas o stwarzaniu własnych możliwości, o inicjowaniu, proaktywności, a nie byciu biernym i receptywnym. Musimy wierzyć, że życie jest po naszej stronie, że my je modelujemy, a my sami sobie własnymi talizmanami szczęścia. 😉 Baran generalnie uwielbia wyzwania, ale teraz chcemy stawiać sobie wyzwania po Jowiszowemu – mają być DUŻE, rozwojowe, a obszary naszych podbojów rozległe i okazałe. Chcemy czuć krew w żyłach, chcemy życiowego skoku na bungee, a nasze oczy niech będą jak u zwierząt: otwarte, czujne, ciało z kolei – nasycone adrenaliną. Oczywiście niesie to też za sobą ryzyko zwiększonej impulsywności, poczucia niecierpliwości, bo wszystko ma być JUŻ, TERAZ, więc stanie w kolejce i cierpliwe tolerowanie upływającego czasu może być wyjątkowo trudne. 😉 To energia, która kontaktuje nas z ,,ja’’, motywuje, by nie ustępować, by wreszcie postawić siebie na pierwszym miejscu. Dla osób, które na co dzień nie mają z Baranim ogniem kontaktu, może być to szczególnie życiodajne i witalizujące. Jednocześnie może kontaktować też i z naszymi oporami na egoizm i wewnętrznymi przekonaniami, które odcinają nas od tego życiodajnego strumyka stawiania na swoim – jeśli tak jest, to będzie dobry czas, by się tym przekonaniom i blokadom przyjrzeć.

Niestety, biorąc pod uwagę wydarzenia historyczne, Jowisz co do zasady potęgował agresję, impulsywność i tyrana w nas. Był obecny i w czasie I, i II wojny światowej, podczas wojny w Wietnamie, podczas Arabskiej Wiosny. To nie wróży specjalnie dobrze bieżącom wydarzeniom politycznym. Dodatkowo jednak szczególnie silnie mogą wypływać teraz na tapet motywy związane z agresją, męskością, zasilaniem energetycznym: dużo dyskusji może dotyczyć tego, w jaki sposób dostarczamy energię do krajów, przywódcy krajów niestety mogą się o tę energię też bardziej kłócić, mogą być też dyskusje dotyczące używania broni czy męskości we współczesnym świecie. Może otaczać nas też więcej konfliktów (Baran) i zagorzałych dyskusji światopoglądowych i dotyczących tego, kto w co wierzy (Jowisz). W Polsce może powodować to większe konflikty i protesty światopoglądowe, niemożność milczenia, chęć jasnego i agresywnego wyartykułowania swojego stanowiska, oporu i buntu. Może być więcej dyskusji na tematy dotyczące tożsamości, związane z ochroną danych, globalnego ocieplenia. Kluczowym jest zastanowienie się w tym czasie, kim MY chcemy być, w oderwaniu od związku, wspólnoty, kraju, wszelkich kolektywnych tożsamości. Co to oznacza JA i w jaki sposób mogę nakarmić swój wewnętrzny Ogień, by służył mnie i ogrzewał, a nie powodował pożogę i krzywdził?

Tuż przed świętami (20 grudnia) Jowisz więc na dobre, po okresie retrogradacji, rozgości się w płomiennej i witalizującej energii Barana.

🔥🔥🔥

Pytania do pracy z tym aspektem: 

🔥gdzie potrzebuję silniej poczuć swoje JA, core swojej tożsamości, to, kim jestem?
🔥w jaki sposób obwieszczam w ogóle światu, kim jestem i pozwalam sobie w tym aspekcie na pewną bezkompromisowość?
🔥na ile z kolei idę ze światem na kompromisy w kwestii wyrażania się?
🔥jak mam się z tematem witalności, energii? Co odbiera mi tę energię, a na jakich poziomach sama mogę ją blokować?
🔥czy traktuję gniew i złość jako życiodajne energie, które pozwalają mi się obronić i zaznaczyć granice? Jeśli nie, to dlaczego? Jakie przekonania mogą za tym stać?
🔥w jakich sytuacjach bywam niecierpliwa i egoistyczna? Czy sobie na to pozwalam, czy się za to karcę?
🔥w jakich sytuacjach odcinam się od własnej złości?
🔥jakie projekty wymagające odwagi, impulsu, zrobienia tylko i wyłącznie po swojemu chciałabym teraz rozpocząć?

_____

[ilustracja autorstwa Kristen Woolery]

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Astro-szeptanki

Zapisz się do newslettera