PEŁNIA W RAKU: CZUCIE JAKO FUNDAMENT [7.01, g.0:08]

Wyobraź sobie, że leżysz na miękkim kokonie z mchu, utkanym przez Naturę, otulona światłem przedzierającym się przez uchylone lekko powieki i łaskoczącym Cię w źrenice. Słyszysz miękki szum wód płodowych Matki Ziemi i wiesz, że jesteś bezpieczna w jej łonie. Jesteś dzieckiem, a ona Cię żywi – tak, jak obdarza się pokarmem swoje dzieci z pełną troską, czułością i ciepłem w spojrzeniu. To wyjątkowo sycąca Pełnia. Rak patronuje cyklicznemu Księżycowi, co sprawia, że w tej Pełni czuje się jak w domu. I właśnie o tym ona jest: o domu i o tym, jak się odżywiasz. O traumach i lękach związanych z domem i z odżywianiem właśnie. Jaka jest Twoja Wewnętrzna Rodzina? Czy jej członkowie zgadzają się ze sobą, czy wpychasz niektórych z nich do ciemnych piwnic, byleby żaden gość, przychodząc w odwiedziny, ich nie widział? Można być uciekinierką, wieczną nomadką będącą poza swoim Wewnętrznym Domem. Można włóczyć się i szwendać po cudzych osadach, nigdy tak naprawdę nie zawitawszy w progi swojej własnej. Można bać się zmierzeniem ze swoją przestrzenią, emocjonalnością i potrzebą poczucia bezpieczeństwa. O tym mówi Pełnia w Raku – o tym właśnie, że wbrew pozorom jesteśmy jak żółwie i nosimy swoje domy zawsze ze sobą. To powrót do uzdrawiającego źródła dostępnego w nas bez limitu – naszej czułości. Na dnie tego źródła tego tkwi emocjonalność – podstawa żywotności i witalności wprawiająca w wir tę wodną jakość.

Archetyp Raka jest o życiodajnej sile. Pełnia w Raku jest o czuciu się częścią klanu, o instynkcie plemiennym, o terytorialności, o OBRONNOŚCI. O bezpieczeństwie. To z niego wywodzi się Matka w nas – ta, która kocha i pielęgnuje, która potrafi postawić potrzeby dziecka ponad własne, która otula i śpiewa kołysanki przed snem, głaszcząc po nasączonych dniem kosmykach. Która wysłuchuje po raz kolejny tych samych historii i która potrafi dać ukojenie tylko przez to, że przytulisz się do jej miękkiego brzucha.

Czy czujesz, że masz takie miejsce, gdzie możesz zapuścić korzenie, gdzie przynależysz?

Czy masz takie miejsce w sobie?

Rak jest cały o czuciu, a kim bylibyśmy bez czucia? Rak jest o puszczaniu, o tym, co miękkie, o tkliwości. Uczy nas reagowania w ogóle z tego poziomu czucia, subtelności, a nie racjonalizmu i twardego pragmatyzmu (o czym opowiada nam historię z kolei opozycyjny Koziorożec). Ta Pełnia kontaktuje nas więc z tymi emocjami, które potrzebują zostać przeżyte, poczute. Z brakiem bezpieczeństwa, z niezaspokojonymi potrzebami, z tym, czego potrzebujemy od Wewnętrznej Matki. Czy urodziłaś sobie już Wewnętrzną Matkę?

Podczas tej Pełni mamy dużo jakości kardynalnej – tej rozpoczynającej, inicjującej. Może istnieć więc w nas silny impuls, by sprawy ruszyły do przodu: być może sprawy związane z domem, poczuciem bezpieczeństwa, macierzyństwem, naszymi procesami emocjonalnymi. Jednocześnie frustrację i zgrzyt może powodować fakt, że wciąż mamy retrogradację Marsa – naszego kosmicznego gońca nasyconego jakością yang, który jest siłą wykonawczą w nas, oraz Merkurego – Hermesa naszego, intelektualisty-gawędziarza, informacyjnego posłańca bogów, który odpowiada za nasz sposób myślenia i komunikacji. W opozycji do tego Księżyca w Raku jest też silnie podkreślony Koziorożec, który domaga się, jak to w żywiole Ziemi bywa, ugruntowania, konkretu i długofalowych perspektyw. Możemy więc z jednej strony chcieć zrobić i zbudować coś konkretnego, z drugiej – chcieć rozpuścić się w czuciu i bezpieczeństwie, w komforcie emocjonalnym.

Pełnia, jak to Pełnia zawsze jest o jakiejś równowadze: tutaj o równowadze pomiędzy tym, co Racze, a tym, co Koziorożcowe. Czy nadmiernie wycofujemy się, jesteśmy defensywni, lękowi (Rak), poszukując tylko tego, co bezpieczne? Czy z kolei może za bardzo kierujemy się obowiązkami, tym, co należy, długotrwałą perspektywą i celami, bez miejsca na miękkość i ciepły kokon? (Koziorożec) Która postawa jest Ci bliższa i jak możesz uzyskać lepszy balans między jednym a drugim?

Może być tu dużo o rodzinie, ale i naszej historii. Ta Pełnia może wyjątkowo konfrontować nas z przeszłością, jako że i Merkury jest aktualnie w retrogradacji, czyli pozornym ruchu wstecznym. To wszystko jest o przeszłości. I może o to chodzi, że teraz naprawdę musimy spojrzeć w twarz naszej historii. Naprawdę musimy spojrzeć w przeszłość. Jest coś w tej Pełni o potrzebie spojrzenia wstecz, potrzebie zrozumienia tego, przez jaką soczewkę patrzymy na naszą historię. Czy tkwimy jedną nogą w przeszłości i jest ona odnośnikiem do wszystkiego, co dzieje się obecnie, choćby miała być to negacja? Bo ‚,nie będę jak moja matka’’ to też związanie ze swoją matką jako anty-wzrorem dla tego, jak chcemy się zachowywać.

To też właściwie niemal idealnie połowa retrogradacji Merkurego. Merkury w Koziorożcu i w pozornym ruchu wstecznym zachęca nas do REwaluacji, REwizji, dostosowania naszych celów. Obecnie znajduje się w koniunkcji do Słońca, co zdwukrotnia tutaj energię Koziorożcową. Dodatkowo i Koziorożec, i Rak są o ZABEZPIECZANIU: Rak – od strony emocjonalnej, Koziorożec – od strony materialnej. Może to dobry czas, by zastanowić się, na ile bezpiecznie czujemy się ze swoją sytuacją materialną, z fundamentami naszego życia, strukturami, jakie sobie zbudowaliśmy i jak to wpływa na nasze emocje (Rak); by zREwidować nasze zobowiązania, plany, postanowienia i zobaczyć, na ile są realistyczne, a na ile przecelowaliśmy. Jakie obowiązki na siebie nakładamy i na ile to presja z wewnątrz, a na ile z zewnątrz i gdzie potrzebujemy poczuć się bardziej jak dzieci, oddając odpowiedzialność innym?

Dodatkowo i Księżyc, i Słońce tworzą podczas tej Pełni kwadraturę (aspekt generujący tarcie, niewygodę) do Chirona w Baranie. Chiron to nasz mitologiczny Ranny Uzdrowiciel, który pokazuje wrażliwe obszary, tkliwości i potencjalny sposób ich uzdrowienia. Chiron w Baranie jest o uzdrawianiu bolączek, ran związanych z niezależnością, odwagą, ryzykowaniem, męską energią: stanowczą, inicjującą, prącą do przodu. A więc mamy Raka: ‚,zostawcie mnie w spokoju, chcę tego, co komfortowe i otulające’’ w opozycji do Koziorożca: ‚,jesteśmy dorośli, mamy obowiązki wobec świata zewnętrznego, weźmy się w garść i skupmy na długoterminowej perspektywie!’’ i Chirona w Baranie: ‚,ALE nie mam odwagi, ALE nie chcę ryzyka, ALE nie umiem skupić się na sobie, działać i robić po swojemu’’. Jeśli te energie się w Was aktywują, warto uważnie je obserwować, zobaczyć, o czym Was informują, wyciągnąć wnioski i zgodnie z Raczym motywem wiodącym tej Pełni, po prostu być dla siebie tą Matką.

Cieniem Raka jest z kolei zachowanie dziecinne, chowanie się za maminą spódnicą, uciekanie i postawa defensywna, zamykanie się w skorupce, do której inni mogą pukać, a i tak z niej nie wyjrzymy. Warto więc też przyjrzeć się, w jakich sytuacjach zachowujemy się regresywnie i kiedy wchodzimy w rolę dziecka, by to inni przejęli za nas odpowiedzialność. Opozycją do Raka jest, jak wspominałam, Koziorożec – ten nasz Surowy Dorosły, który chce być odpowiedzialny za wszystko, jest naszym dyscyplinatorem i kontrolerem. Może teraz wybijać dużo tematów na linii Wewnętrzne Dziecko – Wewnętrzny Dorosły. W odpowiedzi na nadmiar obowiązków, postanowień i planów (Koziorożec) możemy zacząć zachowywać się defensywnie, obronnie i dziecinnie (Rak). Jeśli tak się dzieje, warto się temu przyjrzeć i zanotować – da nam to naprawdę wartościowe wskazówki na temat nas samych i naszych Wewnętrznych Dzieci. Sposób na opiekę, jakiej potrzebujesz, nie musi być wcale czymś oczywistym. Czasami bardziej potrzebujesz coli i frytek niż zielonego, zdrowego smoothie. Pożądany sposób na troskę o siebie w danej chwili może wynikać tylko z POTRZEBY – a ta dostępna jest dla Ciebie za sprawą tylko i wyłącznie Czucia.

I o tym Czuciu i Potrzebowaniu jest ta Pełnia.

_________

Pytania do pracy z tym aspektem:

🧶 co dla Ciebie znaczy dzisiaj zaopiekowanie się sobą?

🧶 jak możesz zareagować na swoje potrzeby z poziomu czułej Wewnętrznej Matki? może potrzebujesz zostać w domu, jeść frytki i grać w gry video, a nie wbijać się w ciasną sukienkę i iść na imprezę z przyjaciółmi, bo ktoś tego od Ciebie oczekuje?

🧶 jak masz się z tym czuciem własnych potrzeb? czy ufasz sobie i innym, że zostaną zaspokojone?

🧶 czy pozwalasz sobie w ogóle POTRZEBOWAĆ?

🧶 na czym, na jakich fundamentach zbudowałaś sobie Wewnętrzny Dom? czy miło Ci się tam wraca? jeśli nie, co trzeba odgruzować?

🧶 co dzieje się, gdy wycofujesz się z życia, bo potrzebujesz? czy masz wtedy poczucie winy?

🧶 jak podchodzisz do swojego ”czuję”, jakie ono jest? zdysocjowane, wyparte, a może niosące za sobą wartościowe przesłania i informacje, stanowiące o człowieczeństwie?

🧶 w jakich sytuacjach masz tendencję do zachowań defensywnych, obronnych, dziecinnych, do przerzucania na innych odpowiedzialności i chowania się?

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Astro-szeptanki

Zapisz się do newslettera