👑NÓW W LWIE – CEREMONIA KORONACJI [16.08, g.11:37] 👑

,,Ego odgrywa ważną rolę w doznawaniu przyjemności, jeśli identyfikuje się z ciałem. Silne ego pozwala na czerpanie z życia większej satysfakcji. Słabe ego osłabia przyjemność.’’

[A. Lowen]

Radosne lwiątko kręcące piruety, porykujące wesoło i przechadzające się swobodnie po dżungli może dumnie zamachnąć się swą grzywą, położyć leniwie na słońcu i oddać radosnej, spontanicznej zabawie, kiedy tylko zapragnie. Jakości Lwa to jakości, jakie społecznie kojarzone są z dzieckiem: spontaniczność, lekkość, zabawa, miłość ofiarowana bez oczekiwań, ale i te bardziej dorosłe: romans, flirt, gorący seks bez potrzeby kontroli, z włączeniem wszystkich zmysłów.

Lew to Spontaniczny Twórca, artysta, który potrafi z pełnym zaangażowaniem oddać się zarówno hedonistycznym czynnościom, jak i fali swojej kreatywności, która nie mogłaby zaistnieć, gdyby próbował on w jakiś sposób trzymać kontrolę. Archetyp Lwa to dziecko stające w drzwiach i śpiewające spontanicznie stworzoną rymowankę, to także dziecko, które w piaskownicy bije drugie grabkami i mówi: ‘‘to moje, nie ruszaj!’‘, ale i dorosła kochanka, która pozwala się ponieść zmysłom i nie próbuje intelektualizować tego, co się dzieje. Aktualnie bardzo często jesteśmy tymi Lwiątkami, lecz zaprzągniętymi do kręcenia sztucznie wykreowanych piruetów w Cyrku pod czyimś nadzorem. Nie możemy zaryczeć wtedy, gdy chcemy, oddać się naturalnej ekspresji, a nasza spontaniczność pozostaje ograniczona lejcami czyjejś dyscypliny i kontroli.


Lew jest cały o kreacji i PROkreacji 😉 – o tej jakości w nas, która potrzebuje się autentycznie wyrazić, być na scenie w koronie, o dzierżeniu berła i oświecaniu innych blaskiem niczym Słońce w Centrum Układu Słonecznego. Nie bez powodu to Słońce włada Lwem – w zdrowej wersji Lew pozwala sobie być w centrum, by grzać innych. W naszej kulturze jednak ta słoneczna jakość wiąże się z pewnym wstydem, jest okupiona poczuciem winy za bycie egocentrycznym/ skupionym na sobie/ ,,gwiazdą’’, etc., co często nie pozwala nam stawać we własnej swobodnej ryczącej ekspresji. W archetypie Lwa gramy swój własny film, swoje własne love story, w którym jesteśmy główną postacią, a w tle plumka radośnie soundtrack naszego życia. Nie bez powodu Lew to archetyp aktorski i powiązany z filmem, wszak. 😉

Ten Nów przypada na krótko po półmetku retrogradacji Wenus w Lwie. W Wenus w Lwie jest dużo miejsca na to, co chce się wydarzyć, przydarzyć nam i urodzić: trochę, jakbyśmy byli wehikułem i ciałem rozrodczym dla pomysłów. Kolektywna energia kieruje się więc w stronę bycia zauważonymi we własnej twórczej wyjątkowości i umiejętności bycia z tego dumnymi oraz stawania na scenie i mówienia: to JA. Wenus w Lwie, w retrogradacji, która rozpoczęła się 23 lipca, jest mocno o przywoływaniu miejsc i zranień związanych z tym, że gdzieś nie potrafiliśmy wystarczająco ekspresyjnie w relacji się wyrazić, wątpiliśmy we własną wyjątkowość, twórczość, kreatywność i zasługiwanie na bycie kochaną. Jest o miejscach, gdzie nie czuliśmy się wystarczająco ważni i na pierwszy miejscu – tych, które budzą w nas poczucie zaniedbania i bunt. 

Nie bez powodu mówię o buncie i elektryzującej energii zwrotu – wszystkie te jakości podkręcone są kwadraturą do kopiącego prądem, rewolucyjnego Urana, który cały reprezentuje energię Dziwaka spod sklepu głoszącego swe kontrowersyjne mądrości, geniusza-rewolucjonisty, który jest zrywny i potrafi nagle całkowicie zmienić trajektorię zdarzeń, sprawiają, że mamy dziś [i ostatnio!] dość nieprzewidywalną energię. Jakości Lwa – ognistego Cyrkowca, który nie boi się zarówno wykonać spontanicznej sztuczki niczym radosne, bawiące się dziecko, jak i zaryczeć wniebogłosy w obronie swojego – nagłaśniane są tym Uranem będącym dodatkowo w Byku. Byk to znak żeński sygnifikujący nasze podejście do ciała, materii i sensualności. Cały ten układ aż trzaska od zwarć i źle doprowadzonych połączeń elektrycznych, więc prawdopodobnie niejednej osobie dziś (i w najbliższych dniach) donośnym rykiem Lwa się oberwie. Trudno mi zatem zgodzić się na klasyczną definicję tego Nowiu w Lwie jako tej lekkiego, zwinnego i radośnie dziecięcego, która poda nam grabki, pogłaszcze po głowie i powie, żebyśmy poszli beztrosko bawić się do piasku, zapominając o bożym świecie, podczas gdy niebo aż trzęsie się od napięć i kwadratur. Jednocześnie warto wykorzystać tę energię na wydobycie z siebie rzeczywistego głosu (a żywioł Ognia będzie bardzo sprzyjał poznaniu go i wyrażeniu) i zbadaniu, jaki on jest na poziomie prawdziwej autentyczności i – być może – ognistej obrony swego terytorium. 

Uran w kwadraturze do Wenus i Nowiu jest też o UWALNIANIU zasobów, by bardziej cieszyć się życiem i sobą. O wolności. O tym, gdzie zastygliśmy w bezruchu i nie zorientowaliśmy się, że tam już nie ma życia i witalności.

W tym Nowiu brakuje energii Powietrza, dużo jest za to Lwa: cały ten Nów to historia o działaniu z poziomu instynktu, tej seksualnej, ognistej energii, która nas napędza. Nie ma tu za bardzo miejsca na kompromisy, pytania kogokolwiek o opinię, za to wybrzmiewa mocno bezkompromisowe: UWAGA, TO JA! JADĘ! 😉

Cały ten Nów to historia o rozpoczynaniu projektów [twórczych, kreatywnych, ale nie tylko], które są całe z poziomu JA: JA chcę się pokazać, JA chcę tak zrobić, teraz JA chcę być ważna i się wyrazić.

Gdzie w życiu potrzebujesz tej energii, tego ryku spod lwiej grzywy?

Ta Wenus w retrogradacji też jest w koniunkcji do Nowiu, co pokazuje, że jesteśmy na półmetku przewartościowań. Chcemy wyrażać się z poziomu kobiecej, twórczej energii, z poziomu kreacji [i PROkreacji ;)], tego, co chce być zauważone w nas, co w blasku i świetle. To też czas, gdy nowe zasiewamy z poziomu wartości, ale i też niejednokrotnie zmęczenia, że upychamy siebie na marginesach dnia, nie stając za sobą i tym głosem, że MY TEŻ JESTEŚMY WAŻNI. Jednocześnie przy Wenus w retrogradacji rzeczy często pozostają jeszcze na etapie przemyśleń – przypomina nam ona, gdzie w życiu nie postawiliśmy na siebie, nie byliśmy dla siebie i innych wystarczająco ważni, budzi złość i pozwala wyciągać wnioski. To po jej retrogradacji jednak, w momencie, gdy wróci do stopnia Lwa, w którym jest teraz [pod koniec września] będzie czas, gdy zasiane teraz ziarna się najpewniej zamanifestują w rzeczywistości.

Lew cały jest o blasku. Ten Nów nawołuje do zasiania w swoim życiu intencji, która sprawi, że autentycznie lśnimy, która będzie o autentycznym wyrażaniu się, o rrrrryku, a nie nieśmiałym wychylaniu się zza kurtyny. O JA PRAGNĘ. Życie nam tutaj sceną, a to jest nasza sztuka! 😉 To też czas, który pokazuje, jakich jakości w sobie nie wyrażamy, wstydzimy się i jak bardzo odbiera nam to życiową witalność, energię, polot. O tym, ile życia wstępuje w nas, gdy jesteśmy SOBĄ. Warto przyjrzeć się sobie, nawet na zdjęciach, jak wyglądamy, gdy robimy to, co prawdziwie kochamy, bez wstydu, lęku i poczucia winy, i porównać to z czasami, gdy byliśmy w sytuacji, w której coś MUSIELIŚMY, ale było to daleko poza naszym pragnieniem. W Lwie jest światło i życie, i ten Nów przypomina nam, gdzie je w sobie gasimy, czasem na własne życzenie. Jest o powrocie do twórczego źródła i dziecięcej dumie z tego, kim jesteśmy: nieokupionej powinnościami, poczuciem winy, lęku i strachu. Dla dziecka każdy jego rysunek jest najpiękniejszy, każdy taniec spektakularny, a postaci posklejane z kartonów – najbardziej żywe. 

Gdzie w życiu potrzebujesz dać sobie tę energię, gdzie utraciłaś z tą dumą i poczuciem pewności, radości z kreacji kontakt? 

Ten nów to ceremonia koronacji i to Ty jesteś tu Królową. 😉 Przyjmij to.

______________

Pytania na ten czas:

👑 jak wyraża się Twój prawdziwy Głos? czy umiesz wydobyć z siebie ryk Lwa, który mówi ”to moje, tutaj nie dotykaj”? kiedy ostatnio z tego głosu korzystałaś?

👑 w jakich sferach swojego życia idziesz na kompromisy, które Ci nie służą? gdzie potrzebujesz więcej SWOJEGO terytorium?

👑 w jakich sferach życia brakuje Ci energii, bo robisz to, co należy zamiast SIĘ WYRAZIĆ?

👑 z czego w sobie jesteś dumna? kiedy ostatnio w ciele czułaś prawdziwą dumę?

👑 co pomaga Ci być w sile kreacji i tworzenia? 

👑 czy boisz się posądzenia o egocentryzm i egoizm (bo to domena Lwa)? czym dla Ciebie jest egocentryzm i egoizm, i jakie mogą być ich dobre efekty?

👑 ile jest w Tobie zwyczajnej, spontanicznej dziecięcości wyrażającej się w codzienności bez zbędnej intelektualizacji?

👑 czy pozwalasz innym zadbać o swoje potrzeby bez poczucia winy i konieczności odwdzięczania się? co w tej materii można by potencjalnie poprawić, czy potrzebujesz, by coś tu było ‘bardziej’? 

PSSSST!

Wierzę w wymianę energii. Pomógł Ci ten tekst i chcesz docenić moją pracę? Możesz postawić mi internetową symboliczną kawę w podziękowaniu: TUTAJ. Dziękuję za tę wymianę! 🙂

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Astro-szeptanki

Zapisz się do newslettera